Żeby nabyć jakiś nawyk trzeba daną czynność wykonywać przez ok. 30 dni. Co roku zapisuję sobie swoje postanowienia w moim kalendarzu. I co roku dążenie do ich spełnienia trwa około tygodnia. Zazwyczaj są to jakieś cele nierealistyczne. W tym roku postanowiłam nieco zmodyfikować mój zwyczaj - tworzyć sobie 3 cele na jeden miesiąc. Nie zapisuję już rocznych postanowień, których jeszcze nigdy nie udało mi się utrzymać. Co miesiąc na karcie z pierwszym dniem miesiąca będę wpisywała sobie 3 malutkie rzeczy, które chcę wcielić w swoje życie.
![]() |
Źródło |
Aby dojść do celu muszę stosować metodę małych kroczków, inaczej od razu się zniechęcam. Postanowienia typu "schudnę" lub "zacznę o siebie dbać" w moim przypadku są totalnie bez sensu i od początku skazane są na porażkę. :( Mam nadzieję, że nowy system się sprawdzi.
Postanowienia na styczeń
- Po każdym myciu rąk smarować je kremem - Mam bardzo przesuszone dłonie, szczególnie zimą a niestety często zapominam o tak prostej czynności.
- Wstawać codziennie przed 7 rano - Z tym też mam spory problem, pomimo tego, że dość długo śpię ciągle jestem zmęczona ze względu na to, że śpię do późna i bardzo nieregularnie. Nastawiam też kilka budzików a wstaję z łóżka i tak ponad 15 minut po ostatnim.
- Jeść codziennie śniadanie - Nie dość, że bardzo często zdarza mi się nie zjeść śniadania w domu (patrz punkt pierwszy) to często kupuję jakieś świństwo na mieście.
A jak wy radzicie sobie z postanowieniami noworocznymi? Robicie listy czy uważacie, że to totalnie bez sensu?
Kochani chcę Wam oczywiście życzyć Szczęśliwego Nowego Roku :)
Bardzo ale to bardzo praktyczne! Moze też sie skuszę:)
OdpowiedzUsuń